W dzisiejszym poście chcę Wam pokazać kosmetyki, które towarzyszą mi przy pielęgnacji moich wysokoporowatych włosów, na których punkcie mam małego świrka ;-) Recenzje, oraz moja opinia na temat poszczególnych produktów pojawią się w kolejnych postach :) Zapraszam do dalszego czytania !
Kiedyś pielęgnacja moich suchych, wysokoporowatych włosów ograniczała się do ich mycia, nakładania odżywki, na koniec jakiś jedwab i gotowe. Nigdy nawet nie myślałam o nakładaniu na włosy wszelkiego rodzaju olejków, stosowaniu płukanek, wcierek, czy myciu ich płynem do higieny intymnej ;) Dlatego właśnie ciągle chodziłam w związanych włosach, które były matowe, pozbawione życia i blasku. Później zaczęło się codzienne prostowanie bez którego nie mogłam ani również teraz nie mogę rozpuścić swoich puszących się włosów, nie raz nie nakładałam nawet żadnego środka zabezpieczającego je przed działaniem wysokiej temperatury...
Na prawdziwe włosomaniactwo popadłam jakieś niecałe dwa lata temu, dostałam dosłownie kręćka na punkcie pielęgnacji moich włosów ! Ciągle metodą prób i błędów szukam produktów, które sprawią, że moje włosy będą w lepszym stanie niż są ;-)
O cudownym działaniu Spirulinki przeczytacie tutaj http://annieagnesa.blogspot.com/2016/01/spirulina-okreslana-mlekiem-matki-ziemi.html
4LONG LASHES - Odżywka wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów, lecę w poniedziałek kupić szampon z tej samej serii, po zakończeniu obu produktów od razu naskrobię o nich parę słów, mam ogromną nadzieję, że pozytywnych ;-)
Masło Shea - używam już od jakiegoś czasu, post o nim planuję dodać w najbliższym czasie.
Olejek Macadamia - przeznaczony do suchych i łamliwych włosów - wydaje się być dla mnie ideaalny, zobaczymy;
Wcierka z kozieradki - używałam jej już jakiś czas temu jednak zabrakło mi systematyczności, no i rosółowy zapach mnie nie zachwyca, wiec zobaczymy jak to będzie.
Pokrzepol- płyn ( wcierka ) przeciw wypadaniu włosów oraz wspogający porost włosow . Pokładam w nim ogromne nadzieje, kurację nim rozpoczęłam wczoraj, myślę że po zużyciu dwóch opakowań naskrobie solidna opinie. Chyba ze nie sprawdzi się już przy pierwszym opakowaniu. .. dam znac; )
Maska ECOLAB natural&organic - przyśpieszająca porost włosów, niesamowicie wygładzająca. Jedna z moich ulubionych. Zużyłam juz prawie całe opakowanie, na pewno kupię następne. Maska zdecydowanie zasługuje na oddzielny post !;)
Wcierki Jantar nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Towarzyszy mi ona już od X czasu , sięgam po nią regularnie co parę miesięcy. Również pojawi sie w oddzielnym poście ;)
No i na koniec włosowa aktualizacja :) Wybaczcie za dzisiejsze zdjęcie, włosy na nim są
' dwudniowe ' , a że przez cały czas nosiłam wysokiego kucyka pozostały na nich ślady od gumki ;) Przez ten okres w pielęgnacji włosów towarzyszyły mi miedzy innymi : olej lniany, kokosowy, jojoba, z nasion bawełny, wcierka jantar, przez ok. miesiąc kozieradka, płukanka z octu jabłkowego, laminowanie włosów siemieniem lnianym. Warto wspomnieć również iż od lipca zaczęłam używać rosyjskich kosmetyków, między innymi szamponu numer jeden na mojej liście, o którym niedługo pojawi się post:)

No widać różnicę, ja bardzo dbałam o swoje włosy, ostatnio je zaniedbałam :(
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna! Ja też szukam kilku sposobów na przyspieszenie porostu włosów i poprawę ich kondycji. Na razie pomagają mi tabletki drożdżowe - POLECAM.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://mademoisellepaulline.blogspot.com/
Nie znam produktów prócz Jantara, który sprawdził się u mnie fenomenalnie - zatrzymał wypadanie włosów i sprawił, że poszły w długość jak burza no i spiruliny o której wspominałaś kilka postów wcześniej. Nie wiedziałam nawet, że firma Long Lashes produkuje szampony i odżywki do włosów. :-)
OdpowiedzUsuńprodukty wydają się dość interesujące! :-) ja jak na razie mam lenia by tak dbać o włosy :-) kiedyś już dodałam post o ich pielęgnacji ale dość dawno, natchnęłaś mnie na aktualizację :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń