środa, 28 stycznia 2015

Max Factor Lipfinity podwójna pomadka do ust

Kochani dzisiaj chciałabym wam szybciutko powiedzieć kilka słów o podwójnej pomadce Lipfinity firmy Max Factor, na której temat moje zdanie jest bardzo podzielone. Moja przygoda z tym produktem rozpoczęła się jakiś czas temu wraz z początkiem rozpoczęcia nowej pracy. Po pierwszym dniu  zamiast przeżywać udany dzień w nowym miejscu zatrudnienia, w mojej głowie kłębiły się myśli jakiego cudownego specyfiku używa moja szefowa, na której ustach pomadka utrzymała się całe 8 godzin, mimo jedzenia i picia. Szybko zaspokoiłam swoją ciekawość i powiem wam szczerze, że byłam w wielkim szoku gdy dowiedziałam się że zasługą tego jest pomadka firmy Max Factor( nastawiłam się raczej na produkt z wyższej półki). Po wielu pochwalnych słowach mojej szefowej poleciałam do Douglasa, i po długim zastanawianiu się nad kolorem(kochane jest w czym wybierać)wybrałam pomadkę o numerze 146. Co mogę o niej powiedzieć? Pomadka jest bardzo lepka, dosyć ciężko rozprowadzić ją równo na ustach. Bardzo szybko zasycha, trzeba malować usta w szybkim tempie, ponieważ  jakiekolwiek poprawki nie wyglądają za estetycznie, ja pomagam sobie polcem rozcierając pomadkę na ustach. Jest bardzo dobrze napigmentowana,możemy uzyskać jak najbardziej intensywny kolor. Po całkowitym wyschnięciu pomadki usta są gotowe do użycia utrwalacza, który nabłyszcza, daje efekt nawilżenia oraz utrwala kolor. Niestety okazało się, że moje wargi nie chcą współpracować z tą pomadką. Po jakiejś godzinie może dwóch moje usta stają się bardzo suche
 ( mimo poprawek utrwalaczem) pojawiają się różowe grudki, próba nałożenia kolejnej warstwy produktu kończy się jeszcze fatalniej,pomadka nie klei się do ust,schodzi nierówno, w moim przypadku za każdym razem zostaję z obrysowanymi różową linią ustami, które wypełniają wspomniane już złuszczone grudki oraz prześwity, nie wspominając o tym że usta mam wtedy suche na wiór.To czego nie mogę zarzucić pomadce to to, że  nie zostawia śladów na kubkach bądź sztućcach, oraz nie zciera się podczas picia oczy jedzenia.Podsumowując pomadka ta niestety nie nadaje się dla mnie na jakieś dłuższe wyjścia ponieważ po dłuższym czasie na moich ustach zaczyna panować istny chaos, którego bardzo ciężko się pozbyć( pomadkę bardzo ciężko zmyć z ust). Stosuję ja na jakieś niedługie wypady do miasta, zakupy bądź kino, a po nałożeniu utrwalacza nawilżam dodatkowo co jakiś czas usta Carmexe`m( o którym możecie przeczytać tutaj klik).  Warto też wspomnieć, że przed jej nałożeniem usta muszą być wypielęgnowane, nałożenie tego produktu nawet na lekko spierzchnięte  usta mogłoby skończyć się makijażową katastrofą. Ale kochane nie zniechęcajcie się bo jak wspomniałam na początku na ustach mojej szefowej Lipfinity spokojnie utrzymuje się cały dzień, bez większego wysuszenia, bez okropnego schodzenia, wystarczy jedna poprawka i wszystko wygląda idealnie. Nie wiem czy to zależy od naszych ust, może od koloru pomadki czy po prostu trafił mi się bubel? Trudno powiedzieć, ale nie zmienia to faktu, że lubię kosmetyki firmy Max Factor i mam nadzieję, że kiedyś ulepszą ten produkt wspomagając tym posiadaczki z natury przesuszonych ust ;)

P.S. Z góry przepraszam kochani ale piszę ten post w pośpiechu, ponieważ zaraz lecę  na rozmowę w sprawie nowej pracy, co mnie troszeczkę stresuje, mam nadzieję więc że ten post nie jest za bardzo `poplątany` i można z niego coś zrozumieć ;p
 Trzymajcie kciuki! Buziaki:*


 Cena 50zł




1 komentarz:

  1. Kolejna osoba zawiedziona tym produktem. Szkoda, że nie przeczytałam zanim kupiłam ;) Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy wasz komentarz sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech!:)

Odwiedzam wszystkie blogi komentujących :)
Zapraszam również do obserwacji mojego bloga, na pewno się odwdzięczę :-)