Zamiast posta modowego mam dla was dzisiaj co nie co na temat podkładu Mac Factor Skin Luminizer, zachęcona jego dobrą opinią postanowiłam przetestować go na własnej skórze. Podkład kusi piękie prezentującym się eleganckim opakowaniem. Ma gęstą konsystencję, nałożony pędzelkiem ładnie wtapia się w skórę, nie tworzy smug, wyrównuje koloryt. Co do jego konsystencji mam jedno zastrzeżenie, podkład jest strasznie lepki, przez co po nałożeniu twarz może się delikatnie świecić, jednak po przypruszeniu pudrem problem znika, cera jest ładnie rozświetlona, makijaż wygląda świeżo, w sam raz na codzień. Myślę, że podkład ten nie zadowoli posiadaczek cer problemowych,gdyż jego krycie jest średnie. Nie zakamuflujemy nim większych niedoskonałości. Podkład długo trzyma się na twarzy, nie ściera się, nie wymaga jakiś większych poprawek w ciągu dnia. Warto wspomnieć tu również o gammie kolorystycznej, w której królują raczej ciemne kolory. Jeżeli skusicie się na podkład Skin Luminizer, najlepiej wybrać jaśniejszy odcień od tego planowanego ponieważ podkład lubi nam ciemnieć na twarzy. Najlepiej kochane przed kupnem poprosić o próbkę kosmetyku, wtedy będziecie mogły przekonać się na własnej skórze czy Max Factor Skin Luminizer sprostał waszym wymaganiom:)
Cena podkładu 60 zł
U mnie niestety się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuń